Novum początków Kościoła i „drobiazgi”

Początki Kościoła są ściśle związane z Zesłaniem Ducha Świętego. Czytając księgę Dziejów Apostolskich zauważymy, że początkowo częściej Ewangelię przyjmowali Żydzi. Efektem tego był mocny sprzeciw władz żydowskich. Ujawniło się to poprzez zwrócenie przeciwko Apostołom. Władze żydowskie uznały bowiem głoszenie Ewangelii za zamach na swoją hegemonię w ówczesnym życiu religijnym. Skutki tego konfliktu są widoczne w nauczaniu i w losie św. Szczepana, a także później, kiedy dochodzi do napięć między Piotrem i między tymi, którzy w jego czasach żyli. Na skutek tego oraz rosnących prześladowań chrześcijan Piotr odchodzi z Jerozolimy. Kolejny ważny moment, na który trzeba koniecznie zwrócić uwagę dzieje się nad Morzem Śródziemnym, w Jaffie. Tam odwiedzają Piotra posłańcy setnika rzymskiego Korneliusza, którzy przekazują zaproszenie swego pana. Początkowo Piotr się wzbrania, ale ma sen, który mu wszystko wyjaśnia. Widzi w nim rozmaite pokarmy, czyste i nieczyste, koszerne i niekoszerne. I słyszy, jak Bóg mówi: «Spożywaj to, co masz». Piotr się wzbrania, mówiąc: «Panie, ja w życiu nie spożyłem nic nieczystego». A głos odpowiada: «Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił». I Piotr się budzi i uświadamia sobie, że ten sen jest znakiem tego, co właśnie przeżywa. Odczytuje ten sen, jako wezwanie, że powinien zwrócić się nie tylko do świata Żydów, ale również do świata pogan (do tej pory do nich nie szedł). I Piotr idzie z wysłańcami Korneliusza czterdzieści kilometrów do Cezarei, staje przed setnikiem i powiada: «Przybyłem tutaj. Wiem dobrze, że Żyd nie powinien wstępować do domu poganina. Dlaczego mnie tu wezwałeś?». Tam Piotr dowiaduje się, że ten poganin jest sprawiedliwym i dobrym człowiekiem. Okazuje się więc, że ziarna dobra są w ludziach niezależnie od ich religiiczy też wierzenia. Tam więc przekonuje się, że oto teraz trzeba zwrócić się ku poganom i im również głosić Ewangelię. W swoim przemówieniu wskazuje na osobę Jezusa Chrystusa i na Jego historię. I podsumowuje, że człowieka zbawia wiara w Jezusa Chrystusa! Piotr dostrzega, że o ile ekonomia Starego Testamentu była ograniczona do Izraelitów, o tyle zbawienie przyniesione przez Jezusa Chrystusa wychodzi poza ramy Izraela i staje się udziałem całej ludzkości. Kiedy Piotr to wszystko mówi Duch Święty zstępuje na wszystkich, którzy słuchali jego nauki. Sumując: pierwsze wylanie Ducha Świętego miało miejsce w Jerozolimie, a jego uczestnikami stali się Żydzi tam zgromadzeni. Drugie wylanie Ducha Świętego miało miejsce w Cezarei Nadmorskiej, a jego uczestnikami stali się poganie. Jakby dwa zesłania Ducha Świętego, zespolenie dwóch części podzielonej ludzkości — Żydów i pogan. Można zatem powiedzieć, że nasze korzenie — chrześcijan wywodzących się w praodległych przodkach z pogaństwa — są właśnie w Cezarei, gdy Piotr doświadczył tego zesłania Ducha Świętego na pogan.
Drobne szczegóły J 1,35-42
Fragment z ewangelii Jana, jaki dzisiaj daje nam Kościół jest pełen rozmaitych, drobny szczegółów, które dla nas, w naszym dzisiejszym, nagłówkowym, bardzo pobieżnym czytaniu mogą być trudne do zauważenia. Ale po kolei:
·      Jan Chrzciciel wskazuje PONAD siebie, kiedy wskazuje swoim uczniom Jezusa. Nie było zazdrości w jego sercu, bo przyszedł, aby przywiązać ludzi nie do siebie, a do Chrystusa. A zajmowanie drugiego miejsca to czasem jedno z najtrudniejszych zadań.
·      Uczniowie poszli za Jezusem, ale, nie wiedzieć czemu, nie podeszli wprost do Niego. Wtedy Jezus uczynił coś charakterystycznego dla Niego: odwrócił się i przemówił do nich, jakby wychodząc im naprzeciw. Jest w tym symbol Boskiej inicjatywy: To Bóg robi zawsze pierwszy krok. Kiedy umysł ludzki zaczyna szukać, a serce ludzkie zaczyna pragnąć, Bóg wychodzi nam naprzeciw, więcej niż na pół drogi.
·      Jezus rozpoczyna rozmowę z dwoma uczniami od najważniejszego w życiu pytania: „Czego szukacie?”. W czasach Jezusa w Palestynie było to pytanie bardzo na miejscu. Czy byli legalistami szukającymi wyrafinowanych rozmów na temat szczególików Prawa, jak czynili to uczeni w Piśmie i faryzeusze? Czy byli ambitnymi karierowiczami szukającymi stanowiska i władzy, jak saduceusze? Czy byli nacjonalistami szukającymi politycznej demagogii? Czy może byli pokornymi ludźmi modlitwy i oczekiwania szukającymi Boga i Jego woli, jak czynili cisi tej ziemi? To kolejna wskazówka dla nas – dobrze byłoby, gdybyśmy wciąż na nowo w życiu zadawali sobie to pytanie: Czego szukam? Co pragnę uzyskać od życia? Jaki jest mój cel, co chcę osiągnąć?
·      Jezus odpowiada na pytanie uczniów: „Przyjdźcie i zobaczcie!”. Bardzo często rabini żydowscy stosowali to powiedzenie w swoich naukach, mawiając: „Chcesz poznać odpowiedź na twoje pytanie? Chodź i zobacz, a pomyślimy o tym wspólnie”. Jeśli więc Jezus mówił „Pójdźcie i zobaczcie!” zapraszał tym samym obydwu poszukiwaczy nie tylko do rozmowy w domu, ale do odkrycia spraw, które tylko On sam mógł im naświetlić.
·      Ciekawe, że ewangelista zauważył, że cała sytuacja wydarzył się „około godziny dziesiątej (czyli naszej czwartej)”. Po co? Wskazuje nam, że człowiek, który spotka Jezusa nigdy nie zapomni dnia i godziny tego wydarzenia, ponieważ dzieli ona życie na dwa okresy: przed i po poznaniu Chrystusa.
·      Andrzej to typowy kandydat na drugie miejsce. Nie było go z Jezusem przy uzdrowieniu córki Jaira, na Górze Przemienienia, czy na modlitwie w Ogrodzie Oliwnym, mimo że został powołany jako pierwszy. Może to jest idealny kandydat na patrona wszystkich tych, którzy pokornie, wiernie i bez obrażania się zajmują drugie miejsca. A druga ważna cecha Andrzeja jest taka, że przyprowadza innych ludzi do Jezusa. Trzykrotnie Ewangelia pokazuje Andrzeja w roli głównej: w naszym fragmencie, w rozdziale 6, kiedy przyprowadza do Jezusa chłopca z pięcioma chlebami i dwoma rybkami, oraz w rozdziale 12, kiedy przyprowadza do Jezusa Greków szukających prawdy. Może być też patronem tych, który nie chcą zachować Jezusa tylko dla siebie, a większą radość sprawia im przyprowadzanie do Jezusa.
·      Kiedy Andrzej przyprowadza brata do Jezusa, ten zmienia mu imię. W Starym Testamencie zdarzało się, że zmiana imienia oznaczała nową relację z Bogiem: Jakub stał się Izraelem, a Abram Abrahamem, gdy weszli z Bogiem w nową, bliższą więź, co stało się dla nich nowym początkiem życia. Ale to, co zachwyca w tym wydarzeniu to to, w jaki sposób Jezus patrzy na ludzi. Widzi nie tylko to, czym człowiek jest, ale też czym może się stać, widzi nie tylko stan obecny, ale też możliwości rozwoju. Patrząc na Piotra widzi w nim nie tylko rybaka galilejskiego, ale też zadatek na skałę, na której zbudowany ma być Kościół Chrystusowy. Podobnie patrząc na nas, Jezus nie tylko widzi nas takimi, jakimi jesteśmy, ale takimi, jakimi możemy stać się.