Pierwsza katecheza i Chaire!
Zakończyliśmy nasze ostatnie spotkanie na pytaniu: jak głosić Chrystusa? Odpowiedź znajdziemy w pierwszym wystąpieniu Piotra w dzień Pięćdziesiątnicy, opisanym w 2 rozdziale Dziejów Apostolskich. Wtedy to Piotr przemawia do Żydów zebranych w Jerozolimie na górze Syjon. Ma to miejsce podczas obchodów święta, któreprzypada nazajutrz po siedmiu pełnych tygodniach po święcie Paschy – to święto nazywane jest przez Żydów świętem Tygodni. W tym czasie upamiętniane jest nadanie Prawa na Synaju. Piotr wychodzi wtedy do swoich rodaków i pragnie im mówić o Jezusie, ale z jednej strony zdaje sobie sprawę, że w Jezusie Bóg w przedziwny sposób wszedł w dzieje ludzkości, a z drugiej nie może powiedzieć otwarcie, że oto Jezus jest Bogiem. Dlatego w swoim przemówieniu Piotr najpierw cofa się do czasów Starego Testamentu i ukazuje, że były one oczekiwaniem na wielką ingerencję Bożą. Naucza, że prorocy zapowiadali to przedziwne wejście Boga w ludzkie dzieje, chociaż nie umieli go do końca wyrazić słowami. Następnie przychodzi do przypomnienia życia Jezusa Chrystusa. W swoim przemówieniu przypomina także współczesnemu sobie pokoleniu jego odpowiedzialność za to, co się stało na Kalwarii. Gdyby Piotr skończył na śmierci Jezusa, to można by powiedzieć, że część osób by się wzruszyło, część obruszyło, i na tym wszystko by się skończyło. Ale Piotr przechodzi do tego, co stanowi o absolutnej nowości – bardzo mocno akcentuje zmartwychwstanie. To właśnie z wiary w zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa bierze się również i na niej się opiera wiara w nasze zmartwychwstanie. Piotr kończy wystąpienie słowami: „Niech więc cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem”. I to jest sedno wystąpienia. Piotr nie mógł na tym etapie, siedem tygodni po zmartwychwstaniu, powiedzieć „Ukrzyżowaliście Boga”. Ale mówi: „tego Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, UCZYNIŁ Bóg” — a to słowo jest niezwykle tajemnicze. Można by je przetłumaczyć na polski „Bóg uczynił Go” albo „Bóg sprawił, że stał się”. Innymi słowy, na różne sposoby można to przetłumaczyć, że On jest „Panem i Mesjaszem”. Piotr po raz pierwszy, zwracając się do rodaków, mówi że Jezus, którego ukrzyżowaliście, to Kyrios (czyli z greckiego – Pan) orazChristos (Mesjasz, Pomazaniec). W ten sposób Piotr zachęca swoich rodaków NIE DO UWIERZENIA JEZUSOWI, tylko do pójścia dalej, DO UWIERZENIA W JEZUSA. Tak rodził się w Jerozolimie pierwszy Kościół. Do tej pory to było tylko grono Dwunastu, Najświętsza Maria Panna, może jeszcze ktoś – ale nieznany z imienia. A w chwilę po tej katechezie, skierowanej do Judejczyków mieszkających w Jerozolimie, rodzi się Kościół złożony z judeochrześcijan. Tego dnia przyjęło chrzest trzy tysiące osób. Narodziny Kościoła to jest dzień Pięćdziesiątnicy, dzień Zesłania Ducha Świętego.
Chaire! Łk 1,26-38
W dzisiejszej ewangelii usłyszymy o kluczowym wydarzeniu, jakie ma miejsce w Adwencie, a mianowicie o zwiastowaniu Maryi. Proponuję, aby przyjrzeć się pierwszym słowom, jakie do przyszłej Matki Jezusa skierował anioł.
W pozdrowieniu anielskim uderza to, że nie wita jej zwyczajnym pozdrowieniem hebrajskim „shalom” oznaczającym „pokój tobie”, lecz formułą grecką „chaire”, którą można przełożyć na „bądź pozdrowiona”. Tutaj jednak trzeba podać właściwe znaczenie słowa „chaire”, które oznacza „raduj się!”. Ten zwrot pojawia się następnie w świętą noc, kiedy anioł mówi pasterzom: „Zwiastuję wam radość wielką”. Po raz kolejny pojawia się w ewangelii Jana podczas spotkania ze Zmartwychwstałym: „Uradowali się uczniowie, ujrzawszy Pana”. We wskazanych tekstach radość pojawia się jako właściwy dar Ducha Świętego. W ten sposób w pozdrowieniu anielskim rozlega się akord, który nie przestaje potem rozbrzmiewać poprzez całą historię Kościoła, a jego treść można dosłyszeć również w podstawowym słowie, którym określa się całe chrześcijańskie głoszenie: „Evangelium”, czyli „radosna nowina”.
„Raduj się” to przede wszystkim greckie pozdrowienie, dlatego już w tych słowach anioła otwarta zostaje droga do narodów świata. Egzegeci zauważają, że jest to słowo, które zostało zaczerpnięte ze Starego Testamentu. W skierowanym do Maryi pozdrowieniu anioła zostało powtórzone i zaktualizowało się proroctwo proroka Sofoniasza (3, 14-17), które brzmi następująco: „Wyśpiewuj, Córo Syjońska! Podnieś radosny okrzyk, Izraelu! […] Pan, twój Bóg, jest pośród ciebie”. Owo „Pan jest pośród ciebie” w dosłownym przekładzie znaczy to: „Jest w twoim łonie”. Sofoniasz nawiązuje więc do słów z Księgi Wyjścia, które określają mieszkanie Boga w Arce Przymierza jako przebywanie Boga „w łonie Izraela” (Wj 33, 3). Właśnie to słowo powraca w skierowanym do Maryi pozdrowieniu Gabriela: „Oto poczniesz [w swym łonie]” (Łk 1, 31). Maryja jawi się w swej osobie jako Córa Syjońska, a to znaczy, że w Niej spełniają się obietnice.
„Raduj się, pełna łaski!”. Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden moment: związek radości z łaską. W języku greckim te dwa słowa: „radość” i „łaska” (chara i charis), wywodzą się z tego samego korzenia. Radość i łaska są nierozłączne.
Niech te słowa anielskiego pozdrowienia towarzyszą nam w ostatnich dniach Adwentu, abyśmy pełni Bożej łaski z radością oczekiwali Narodzenia…